poniedziałek, 1 lipca 2013

Mój biedronkowy hit- Normalizujący żel -peeling do mycia twarzy

Hej, dziś mniej włosowo, bardziej twarzowo. 
Jak dobrze wiecie kosmetyki z biedronki są albo kochane albo nienawidzone. Ja zdecydowanie należę do tej grupy która je kocha,jako typowa studentka nie mam zbyt wiele pieniędzy na zbyciu więc nie lubię przepłacać. 
Ostatnio w moje ręce wpadł(całkiem przypadkowo ) żel-peeling do mycia twarzy. Mam cerę mieszaną ze skłonnością do wyprysków. Miejscami trochę tłusta, miejscami znów przesuszona. Jednym słowem znaleźć coś co naprawdę będzie fajnie oczyszczać a nie wysuszać skóry nie jest taką łatwą sprawą. 
Do tej pory używałam peelingu z Perfecty tego drobnoziarnistego, a od święta gruboziarnistego i byłam z obu bardzo zadowolona. Jednak cena za butelkę 60 ml ok 15 zł to nie tak mało,ja na ogół kupowałam w saszetkach.Dodam na jego(ich) temat osobną notkę;)

Tutaj mam do czynienia z butelką 150 ml za cenę ok 5-6zł.Więc jest po prostu TANI- co było powodem dla którego go kupiłam. W końcu te 5 czy 6 zł to naprawdę nie dużo więc gdyby okazał się  nie fajny to po prostu mogłabym się go z czystym sumieniem pozbyć albo peelingować gdzie indziej:D
Jak wygląda:
Od producenta:
Skład:

Moja opinia:
Opakowanie-> wygodna matowa butelka, nie ślizga się w rękach, wygodne otwieranie. Przy moich kruchych paznokciach często zdarza mi się kiedy coś się ciężko otwiera że się łamią albo wyginają boleśnie,tutaj tak nie było. Zamykanie szczelne ale nie trzeba z nim walczyć żeby wydobyć... o takiego właśnie glutka. Z białymi drobinkami i trochę większymi niebieskimi kuleczkami.;)
Jest dość rzadki,ale wydajny. Tutaj do zdjęcia trochę za dużo mi się go chlupnęło-zwykle używam tak pół tej porcji i starcza:) Mam go już od 1,5 miesiąca a zostało mi jeszcze pół przy codziennym używaniu. Jest bardzo delikatny,nie "zdziera skóry" a jedynie usuwa martwy naskórek.Jeśli czuję że potrzebuję czegoś "mocniejszego" to kupuję właśnie w saszetce ten gruboziarnisty z prefecty, mieszam je sobie na dłoni i tak używam. Od tego 1,5 miesiąca jak go używam nie przybyło mi nowych krostek,jedynie po kąpieli słonecznej,ale też sobie z nimi poradził. 
Pachnie typowo kosmetycznie, nie potrafię określić do czego jest ten zapach podobny,po prostu zwykły kosmetyczny zapach
Skóra jest dobrze nawilżona ale i zmatowiona. Nie jest napięta co dla mnie jest wielkim plusem.

Osobiście bardzo polecam ten kosmetyk. Pięć złotych to nie tak dużo,a myślę, że warto przekonać się na własnej skórze, że czasem nie warto przepłacać. 




2 komentarze:

Dziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :*!
Jeśli Cię zainteresowałam,dodaj mnie do obserwowanych użytkowników ;)